23:42 Słonecznie, ale chłodno. Jeden z kociaków miauczał głośno od rana (poprzedniej nocy też miauczał). Narzeka na zimno, głód i pewnie coś jeszcze. Po nakarmieniu się uspokaja. Jego dwoje rodzeństwa nie miauczy i robi swoje kocie sprawy. Wieczorem poszedłem do karalucha, ale zanim wyszedłem krnąbrna siostra wzięła mnie za rękę, poprowadziła na stronę i powiedziała szeptem, że jej młodszy brat ma jutro urodziny. Postanowiłem kupić mu jakieś jedzenie, ale siostra, która przed chwilą powiedziała o urodzinach w sekrecie, wygadała się. Spytałem więc wprost na co ma ochotę i poprosił o dużą paczkę czipsów o smaku serowym, żeby można było nasypać do miski i wszyscy mogli zjeść. W ciągu dnia trochę porządków i sprzątania oraz drobne matematyczne rzeczy. Gardło leciutko boli, ale tylko po jednej stronie. Trochę za mało zjadłem i wypiłem. Nogi bolą od wczorajszego nocnego treningu. Oddychanie 7/10 Sen 6/10 Nawodnienie 6/10 Odżywienie 6/10 Ruch 4/10 Decyzje 6/10 Sowa 30.09.2024
powrót