11:56 Obudziłem się, przeczytałem internet i przygotowałem kawę. Jedna z babuszek pożaliła mi się trochę na pozostałych domowników, że zostawiają po sobie brud i nieporządek. Zgodziłem się z nią i też trochę się pożaliłem. Biorąc pod uwagę warunki w których żyłem, mogło być gorzej. 13:01 Kata - słowo pochodzi z japońskich sztuk walki. Oznacza 'formę' i określa sekwencję ruchów i postaw, które regularnie się powtarza. W innych kulturach też istnieje ta koncepcja. Korea 'hyeaong', Chiny 'taolu', Indie 'yudhan' lub 'pentra' itp. itd. W zachodniej kulturze używa się słowa forma, rutyna, zestaw ćwiczeń. Powód istnienia jest prosty i sensowny. Powtórzenie danej czynności tysiące razy sprawia, że w nagłej potrzebie będzie ona wykonana precyzyjnie i szybko. Dodatkowym plusem jest brak udziału świadomości. Podczas walki jest to dość istotne. Mózg ma określoną prędkość reakcji na bodziec. Człowiek ~150-300ms, kot ~20-70ms, wąż ~50-125ms. W realnych warunkach każda milisekunda opóźnienia może mieć (i często ma) fatalne skutki. Polecam oglądnąć np. filmik kota walczącego z wężem w zwolnionym tempie. Dzięki powtórzeniom skraca się czas reakcji potrzebny na podjęcie decyzji. Każda milisekunda to mózg starający się odpowiedzieć na pytanie: "Co teraz zrobić?". Kiedy decyzja jest już podjęta, do wszystkich narządów wysłany jest sygnał i następuje ucieczka, cios, blok czy cokolwiek innego (np. poddanie się lub błaganie o litość). Wszystkie rzeczy, które robimy, są opóźnione o jakieś ćwierć sekundy. Jest to trochę zabawne, kiedy o tym myślę. Ciało robi tylko coś, co już wcześniej zostało zaplanowane. Nawet myśli są opóźnione. Ma to zastosowanie w pozostałych dziedzinach życia. Rzemieślnicy, programiści, matematycy i wszystkie profesje wymagające precyzji i skupienia, wykorzystują to powtarzanie i utrwalanie z dobrym skutkiem. Zamierzenie lub nie. Kiedyś postanowiłem stworzyć formę, która pomoże mi prowadzić lepsze życie. Aby życie było dobre, trzeba podejmować dobre decyzje. Aby podejmować dobre decyzje, trzeba zadbać najpierw o stan ciała i umysłu. Kolejność jest ważna, bo człowiek cierpiący fizycznie ma utrudnione podejmowanie optymalnych decyzji. Można to zweryfikować wbijając sobie igłę (zdezynfekowaną) w stopę i próbować się uczyć. Problem polega na tym, że ciało i mózg to jeden organizm i wszystko wpływa na wszystko. Ból powoduje błędne decyzje, błędne decyzje powodują ból. Błędne koło. Stworzyłem więc prosty algorytm, który staram się stosować: 1. Zminimalizować przyczynę bólu. 2. Zadbać i utrzymać prawidłowe funkcjonowanie mózgu i ciała. 3. Zwiększać sprawność fizyczną i umysłową. 4. Obserwować i przeciwdziałać zagrożeniom. 1. Ból jest zależny od jednostki i jest sygnałem, że coś jest źle. Sam ból jest czymś bardzo, bardzo dobrym. Jest to krzyk któregoś z organów w stronę mózgu: "EJ! Źle się dzieje! Zrób coś z tym!" Sporo osób eliminuje ból nie dbając o przyczynę, ale nie ja. Ból jest mocnym bodźcem do wprowadzania dobrych zmian. Aby prawidłowo wykonać krok #1, trzeba: znaleźć źródło bólu → zrozumieć przyczynę → wyeliminować przyczynę/zapobiec/oddalić się Brzmi łatwo, wykonuje się trudno. Kiedy jest się w złym stanie fizycznym i psychicznym, zrozumienie czegoś jest trudne. Zamierzone i skuteczne działania mogą się wydawać nadludzkim wysiłkiem. Czasem pomaga zmiana środowiska, czasem warto poprosić o pomoc drugiego człowieka, czasem trzeba wziąć środki przeciwbólowe i czym prędzej zrozumieć i eliminować przyczynę bólu. Jest to coś, co każdy człowiek musi sam ocenić i zrobić. Przyczyny bólu bywają różne, jednak ilość kombinacji oraz rozwiązań jest ograniczona. Warto poznać historie ludzi, którzy zmagali się z podobnymi kłopotami i dali radę je rozwiązać. 2. Prawidłowe funkcjonowanie mózgu i ciała są równoznaczne, bo mózg to przecież ciało. Podział wprowadziłem dlatego, że mózg służy głównie do kontroli i analizy, ciało zaś do wykonywania poleceń po analizie. Aby prawidłowo wykonać krok #2: zrozumieć działanie i potrzeby ciała i mózgu → zaspokoić potrzeby w miarę możliwości Obecny stan mojej wiedzy mówi, że aby mózg działał dobrze, trzeba: -tlenu i cukrów jako paliwa -minerałów i tłuszczów jako budulców -snu do pozbycia się odpadów -braku 'złych' czynników stresogennych (blokują funkcjonowanie kory mózgowej i zmieniają człowieka w rozregulowany automat, mówiąc w dużym skrócie) -obecności 'dobrych' czynników stresogennych (polepszają adaptację, działanie i reakcje) Aby ciało działało dobrze, trzeba: -tlenu i składników jako paliwa i budulca -czynników stresogennych podobnych jak w mózgu -odpoczynku do pozbycia się odpadów Sprowadza się to do zadbania o: -odpowiednie oddychanie -nawodnienie -sen -odżywienie -krótkotrwały stres ciała i mózgu i brak długotrwałego stresu -uporządkowane, czyste i bezpieczne środowisko w którym się przebywa Wszystkie powyższe rzeczy są ważne, ale kolejność jest też istotna. Bez tlenu człowiek przeżyje kilka minut, bez snu lub wody kilka dni, bez pokarmu kilka miesięcy, bez ruchu kilka lat. Warto pamiętać o hierarchii. Jeśli w życiu dzieją się niedobre rzeczy, a ciało i otoczenie jest zadbane, dużo łatwiej wrócić na właściwy tor. Na podstawie drugiego kroku powstała dotychczasowa lista, którą widać pod moimi wpisami. Dziś po raz pierwszy opisuję ten proces i zdałem sobie sprawę, że lista wymaga ulepszenia. 3. Zwiększanie sprawności wymaga innego wysiłku niż w poprzednich krokach. Wcześniejsze kroki miały doprowadzić do uzyskania równowagi. Ten krok służy zwiększeniu wytrzymałości. Wcześniej czy później pojawią się bodźce zaburzające równowagę. Choroba, kłótnia, przewlekły stres w pracy itd. Jeśli nie zadba się o zwiększenie sprawności fizycznej i umysłowej, będzie się wracać do złego stanu. Aby prawidłowo wykonać krok #3: określić realne granice swojego ciała i umysłu → poruszyć i rozciągnąć wszystkie części ciała → nauczyć się czegoś nowego i przypomnieć stare → zbliżyć się do granic, ale ich nie przekraczać → odpocząć i powtórzyć Ciało i mózg potrzebują wszechstronnego ruchu i wysiłku. W przypadku ciała to: -wzmocnienie, rozciągnięcie i rozluźnienie mięśni, ścięgien, stawów -dokrwienie i oczyszczenie narządów wewnętrznych W przypadku mózgu: -zadbanie o odpowiednią ilość substancji odżywczych we krwi -tworzenie nowych połączeń neuronowych (nowy zakres ruchów, poznawanie nowych miejsc, nauka nowych rzeczy) Sprowadza się to do dobrego odżywiania, ćwiczeń oraz doświadczania i obserwowania nowych sytuacji, które nie mają jeszcze "wyuczonych" reakcji. Mówiąc prościej - odkrywania nieznanego i rozwiązywania zagadek. Mózg to bardzo lubi, dlatego social media są tak uzależniające. Dobrze przeprowadzone ćwiczenia jogi i oczyszczania zaspokajają fizyczny aspekt kroku #3. Poznawanie dziedziny wiedzy, która jest interesująca, zaspokaja aspekt umysłowy. Podróżowanie po nieznanym terenie też. Przekraczając granice można sobie zrobić krzywdę. Potwierdzi to większość sportowców lub naukowców, którzy regularnie przekraczali granice. W końcu coś pęka i nie da się tego zregenerować. Tu potrzebna rozwaga i ostrożność. 4. Kiedy już jest się w miarę sprawnym, pojawiają się zagrożenia wewnętrzne i zewnętrzne. Niezauważone mogą doprowadzić do upadku. Z moich obserwacji wynika, że źródłem jest nietrafne określenie zagrożenia i konsekwencji. Wewnętrzne: "Jestem ostrożny, więc mogę jechać 200km/h", "Ćwiczę już 15 lat i jestem zdrowy, więc nie będę miał kontuzji", "Jestem inteligentna, więc nic się nie stanie jeśli wezmę jeden raz", "Czuję się dobrze, więc mogę zaniedbać odżywianie i ćwiczenia". Zewnętrzne: "Musisz to zrobić, bo xyz", "Zaufaj mi, to będzie świetny interes", "Ze mną się nie napijesz?", "Wszyscy przecież tak robią", "Chodźmy do kasyna, nie jesteś przecież uzależniony". Aby właściwie przeprowadzić krok #4: obserwować stan ciała i umysłu → obserwować czynności i myśli → dostrzegać zaburzenia i ich źródła → powrócić do właściwego stanu → eliminować źródła Ocena nie zawsze jest zgodna z rzeczywistością i nie da rady uniknąć wszystkich niebezpieczeństw. Trzeba obserwować własny stan i skutki swoich wyborów. Krok #4 sprowadza się do postawienia sobie kilku pytań: Czy wiem jaki jest mój najlepszy możliwy stan fizyczny i psychiczny? Czy z jakiegoś powodu oddalam się od niego? Jaki jest powód? W jaki sposób powrócić na właściwy tor? Dziś był pierwszy raz, kiedy posiadanie tej strony bardzo mi się przysłużyło. Lista z opisem stanu na każdy dzień przypomniała mi o 'formie', którą kiedyś stworzyłem. Wracam na właściwy tor. Dziękuję, przeszły Ja. Oddychanie 7/10 Sen 7/10 Nawodnienie 6/10 Odżywienie 6/10 Ruch 5/10 - mało, kolano boli, zaraz spacer Sowa 30.06.2024
powrót