23:99
Była burza. Powietrze chłodne i wilgotne. Przyjemnie oddychać na zewnątrz. Rosa.
Przed chwilą byłem na nocnym spacerze.
Miałem szczęście trafić na ciszę leśną.
Drzewa nie szumiały, ptaki nie wydawały dźwięków, nie było insektów.
Żaby tylko trochę kumkały, ale to tylko w pobliżu bagna.
Panowała niemal całkowita cisza. Rzadko się zdarza, więc szedłem i słuchałem.
Po kilkunastu minutach ptaki zaczęły nieśmiało wydawać swoje odgłosy, a reszta lasu dołączyła.
Trochę rozciągania, parę kilometrów na rowerze.
Trochę poczytania do istqb.
Zadzwonił do mnie znajomy, który szuka rzetelnego człowieka do pracy. Złożyło się to z końcem mojej pracy, a plany miałem zupełnie inne. Tu pojawił się dylemat: trwać przy planach czy dać się ponieść losowi? Do tej pory naprawdę mi sprzyjał.
Dałem sobie dwa tygodnie czasu na decyzję. Branża i stanowisko zupełnie obce, więc jest to duża zachęta. Lubię poznawać nowe rzeczy. Plusy to znajome środowisko i mazurska mañana. Minusy to perspektywy materialne i złe powietrze nie wiadomo skąd.
"Nie fetysz granic mnie tu trzyma, lecz miejsca i w tych miejscach przyjaźń"
Oddychanie 9/10
Sen 7/10
Nawodnienie 8/10
Odżywienie 7/10
Ruch 8/10
Sowa
30.05.2024