Pisane kolejnego dnia. Przygotowałem taksówkarski samochód do zamiany. Chciałem inny, lepszy. Kiedy dotarłem do taksówkowej bazy, wszystko poszło za szybko. Dziewczyna z biura chciała już zaczynać długi weekend, poprzedni właściciel chciał, żeby go gdzieś zawieźć, szef firmy też już chciał się urywać z roboty. Wszystko poszło za szybko. W poprzednim samochodzie zostawiłem przylepiec na szybę do telefonu i nawilżacz powietrza. Nowy samochód został przekazany za szybko, a kierowca wytłumaczył rzeczy związane z obsługą dość szybko, ale podpytałem i pociągnąłem za język. W końcu siedziałem w nowszym pojeździe. Zmęczenie jest dużo mniejsze niż w poprzednim. Przejechałem nim tej nocy ponad 300km i pewnie przejechałbym jeszcze, gdyby nie senność. Jazda prawie wcale mnie nie zmęczyła. Nie wiedziałem jak zatankować, bo wlew był jakoś sprytnie ukryty. Kiedy zadzwoniłem do poprzedniego kierowcy godzinę po przekazaniu auta - olał mnie kompletnie. Na szczęście pomógł braciszek, który wytłumaczył co gdzie powinno być i zatankowałem do pełna. Dzisiejszego wieczoru było sporo fajnych ludzi. Paru imprezowiczów, większość na dworce lub lotniska. Zauważam pewne zależności i moja stawka godzinowa zaczyna wzrastać. Dobór zamówień i prędkość wykonania jest kluczową sprawą. Wiozłem człowieka z podlasia. Rozmawialiśmy o różnościach i zachęcił mnie do poważniejszej roboty. Opowiedział jak wyglądało jego warszawskie rozwijanie się i że wiem dość, żeby aplikować na różne stanowiska. Na koniec dał jeszcze całkiem spory napiwek. Zmotywował mnie. Ostatni kurs miałem ze starszym małżeństwem. Martwiło ich zachowanie dzisiejszej młodzieży i niebezpieczeństwa w kraju i za granicą. Wymieniliśmy się poglądami, ale zacząłem popełniać błędy w trakcie jazdy. Na koniec zatrzymałem się między autobusami, pasażerowie odeszli dość szybko i wszyscy zapomnieli o zapłacie. Połapałem się w porę, krzyknąłem za nimi i wrócili zapłacić. Ogólnie mili ludzie. Dziś działo się zbyt dużo szybkich rzeczy. Kiedy już zacząłem popełniać drobne błędy podczas jazdy uznałem, że czas się zbierać do domu na śniadanie/kolację i sen. Oddychanie 8/10 Sen 7/10 Nawodnienie 7/10 Odżywienie 7/10 Ruch 4/10 Decyzje 5/10 Sowa 30.04.2025
powrót