Pisane następnego dnia. Chłodno. Mało się ruszałem w ciągu dnia i zmarzłem. Wieczorem wybrałem się w odwiedziny do niedawno poznanej poszukiwaczki. Wypiliśmy herbatę, porozmawialiśmy o różnych sprawach i... ten sam problem co wszędzie. Typowy dialog: "Uważam, że to i tamto." "No dobrze, załóżmy, że to prawda. Jakie ma to praktyczne zastosowanie?" Pytanie zazwyczaj spotyka się spojrzeniem pełnym niezrozumienia, więc wyjaśniam. "Kiedy dowiem się o fizyce lub chemii mogę policzyć np. ile ciepła zużyję w zimę i ile będzie mi drewna potrzebne. Co mogę zrobić z tą twoją wiedzą praktycznego? Jak mogę ją zastosować?" Odpowiedzi w tym przypadku również brak. Zmartwiło mnie też, kiedy zadałem pytanie "W jaki sposób odróżniasz prawdę od kłamstwa?" usłyszałem, że "W środku czuję, że coś jest prawdą." Ludzie nie lubią weryfikować, tutaj też nie było wyjątku. Plus jest taki, że osoba nadal ma otwarty umysł i na podważanie fundamentalnych wierzeń nie odpowiada agresją. Nocą trochę ruchu w celu rozgrzania, bo czułem, że ta wizyta wychłodziła mi organizm i przeziębienie było prawie gotowe. Była z tego tylko lekka infekcja gardła, więc zagrożenie zażegnane. Trochę obwiniam się, że doprowadziłem do takiego stanu. Nie zadbałem dobrze o temperaturę ciała. Zadbałem o ciepło w trakcie snu i dobrze mi się zasnęło. Oddychanie 6/10 Sen 7/10 Nawodnienie 6/10 Odżywienie 6/10 Ruch 6/10 Decyzje 3/10 Sowa 29.09.2024
powrót