27:11 Ciepły dzień. Na śniadanie pomidorowa z ziarnistym chlebem. O 13:00 sprawdzona fryzjerka podcięła mi końcówki. 15 minut. 50 złotych. Chyba znów minie parę lat zanim pójdę do fryzjera. Potem spacer do biblioteki. Odwiedziłem starszą bibliotekarkę, pogadaliśmy trochę, pomogłem jej w drobnych pracach. Na półce leżała książka dotycząca zaburzeń rodzinnych i rozwiązań. Jeszcze niewprowadzona do systemu, więc wypożyczyć nie można. Zdążyłem przeczytać jakieś 15% i chcę więcej. Potem telefoniczne rozmowy, które łatwe nie są, a potem spacer nad jezioro. Nad jeziorem hamaki, Piksel, paru znajomych. Kiedy wróciłem, dostałem pełen talerz frytek, bo trafiłem na kolację. Nie były usmażone, raczej uduszone i było dodane sporo dziwnych przypraw. W sumie smaczne, ale coś bym ulepszył. Potem gra slay the spire i marnowanie czasu. Znowu mam szybki internet i nie służy mi to. Oddychanie 7/10 Sen 8/10 Nawodnienie 6/10 Odżywienie 7/10 Ruch 8/10 Decyzje 3/10 Sowa 28.08.2024
powrót