26:06
Zaczyna się robić chłodno i wietrznie.
Dobrze spałem.
Przygotowywałem się do spaceru. Psy szczekały, więc wyszedłem sprawdzić co się dzieje. Starsza kobieta chciała powiedzieć, że krowy ukraińskiego rolnika wyszły za ogrodzenie. Porozmawialiśmy chwilę, złapałem z nią wspólny język. Szła nakarmić jakieś zaniedbane koty, więc przyłączyłem się z Pikselem do niej.
Okazało się, że jest poszukiwaczką, wegetarianką i świadomość ma trochę zmienioną. Podzieliłem się z nią paroma swoimi spostrzeżeniami, ona paroma swoimi. Trochę żałowała, że tak późno w życiu zaczęła szukać. Zostałem zaproszony do jej miejsca. Co jakiś czas mijam je z Pikselem na spacerach - kojarzyła mnie. Odwiedzę pewnie za parę dni.
Poszedłem odebrać badania i zrobić kolejne, ale spóźniłem się kilkanaście minut z powodu wcześniejszego spaceru. Miałem jeszcze komputerowe tematy do zaniesienia, więc zaszedłem do zaprzyjaźnionego sprzedawcy.
Poszedłem do sklepu po bułeczki. Na parkingu spotkałem dawno nie widzianego znajomego. Znajomy ten widzi negatywy. Oczywiście nie omieszkał skrytykować tego jak żyję. Szkoda mi tego człowieka. Mało dobrych rzeczy go spotkało w życiu.
Po południu odezwał się do mnie znajomy, który akurat był w kraju. Praca, remonty, pieniądze i brak czasu. Stresy, zmęczenie i tak dalej.
Podczas przygotowywania kolacji krnąbrna dziewczynka wchodziła w konflikt z wredną babuszką. Babuszka chce "naprawiać" zachowanie dzieciaków, ale jej sposób to ciągła krytyka. Dzieciaki nie pozostają dłużne i odgryzają się na miarę swoich możliwości. Staram się wprowadzić między nimi jakieś porozumienie.
Oddychanie 8/10
Sen 8/10
Nawodnienie 8/10
Odżywienie 8/10
Ruch 5/10
Decyzje 4/10
Sowa
26.09.2024