Pisane dzień później
Sen, praca.
Nocna zmiana przebiegła na tyle źle, że uznałem, że ten hotel nie jest dla mnie odpowiednim miejscem.
Ludzie chorują, inni biorą zmiany po 12h, a potem po 5h snu wracają na kolejną.
Dowiedziałem się jeszcze, że jedna z poprzednich managerek jest od kilku miesięcy na lekarskim zwolnieniu na przepracowanie, nerwicę czy coś takiego. Z tego co widzę, obecna też jest na dobrej drodze w tym kierunku.
Zacząłem obserwować gości i zadawać sobie pytanie: "Czy to po to odchodziłem od stolika pokerowego? Żeby usługiwać alfonsom i ich prostytutkom? Żeby dać się wykorzystywać i wspierać system wykorzystujący tych niżej od siebie?"
Wraz z nadejściem poranka oraz kolejnej zmiany, przekazałem, że to moja ostatnia zmiana.
Oddychanie 8/10
Sen 7/10
Nawodnienie 6/10
Odżywienie 5/10
Ruch 4/10
Decyzje ?/10
Sowa
26.07.2025