25:08
Chłodno.
Kładłem się spać. Zgasiłem światło, przestawiłem krzesło, położyłem się i przykryłem. Po chwili, kiedy wstałem, żeby cośtam zrobić, zaczepiłem w ciemności o kubeczek. W środku była woda z cytryną i miodem. Kubeczek spadł. Rozlało się to na podłogę, do szuflady, na ubranie i na mnie trochę też. Dziś sprzątałem pokój i robiłem prania.
Właśnie zerknąłem w miejsce, w którym wczoraj ten kubek stał. Najwidoczniej czegoś się nauczyłem, bo w tym samym miejscu stoi już inny, tym razem z mniejszą ilością płynu. W sam raz na drodze dłoni chcącej dotknąć przełącznika światła.
Sola rano zbudziła mnie pukaniem i porobiliśmy różne rzeczy. Była bardzo zainteresowana działaniem oczu i po jakimś czasie oczywiście zaczęła zadawać mi pytania "A jaki to ma kolor?".
Aż mi się przypomniała pasta o daltoniście.
https://www.youtube.com/watch?v=J4K8xrNWvTA
Potem frytki, spacer do kociej starszej pani, lody kupione w karaluchu i relaks. Nie pouczyłem się wcale dzisiaj.
Wymyślam czasem bajki i dziś pomagała mi w tym piekna kompozytorka. Dużo lepiej wymyśla się we dwójkę.
Trochę dymu naleciało mi do pokoju, kiedy chciałem wieczorem przewietrzyć. Nadchodzi pora roku, gdzie tylko wietrzenie w godz 1:00-6:00 ma sens.
Oddychanie 7/10
Sen 6/10
Nawodnienie 7/10
Odżywienie 8/10
Ruch 5/10
Decyzje 5/10
Sowa
25.10.2024