25:57
Na śniadanie jadłem smażony chleb w jajku.
Dawno nie było, nadal jest smaczny.
Ponownie zrobiłem wirtualny komputer z bramek logicznych. Trzeci raz już. Odpręża mnie to i sprawia, że nawet bawiąc się mam poczucie niemarnowania czasu. Niektóre problemy rozwiązałem szybciej, niż kiedyś, niektóre wolniej. Ogólnie widzę postęp.
Padał dziś deszcz, więc wybrałem się na długi spacer z psem. Zmokłem z przyjemnością i wypiłem czekoladę w sklepie gad. Powietrze dobre do oddychania.
Ukąszenie kleszcza zaczyna znikać, łokieć nie swędzi. Obserwacja w trakcie.
Mam ramię owinięte dodatkową warstwą ubrania.
Z ciekawostek: bakterie boreliozy najlepiej rozmnażają się w temperaturze 32-34 stopnie.
Mój łokieć i ramię są prawie zawsze zimne, nie wiem czemu. Na wszelki wypadek staram się dopilnować, żeby było tam ciepło. Wywołuję taką lokalną gorączkę, chociaż szansa na zarażenie jest niewielka.
To, że coś wydarza się rzadko nie oznacza, że nie wydarzy się nigdy. Biorąc pod uwagę ilość moich kleszczy w ostatnich dwóch latach oraz statystyki, mam jakieś 3-4% szans na bycie zarażonym boreliozą. Z każdym kolejnym ugryzieniem prawdopodobieństwo wzrasta.
Oddychanie 9/10
Sen 7/10
Nawodnienie 8/10
Odżywienie 7/10
Ruch 7/10
Sowa
23.06.2024