14:37 Ciepło, słonecznie, mało chmur. Jeździłem taksówką do rana. Wiozłem kogoś, kto twierdził, że jest oficerem w pionie informatycznym. ~40 km drogi. Po drodze zajechaliśmy do orlenu po czteropak i papierosy. Po skończonej podróży wyszliśmy na drogę za miastem i rozmawialiśmy jakieś 30 minut. O wojsku, kraju, kacapach i różnych innych rzeczach. Niebo robiło się jasne, zaczynało świtać. Jeśli to był prawdziwy oficer to cieszę się, że tacy żołnierze dowodzą. Znał historię, znał obecne wydarzenia, rozumiał konsekwencje zachodzących zmian. Może trochę zbyt szybko chciał zabijać wrogów, ale taka jego funkcja. 23:38 Spałem ponad 9 godzin w ciągu dnia. Jakaś choroba się zaczynała, ale ciepło + sen + inhalacja zrobiły swoje. Wieczorem jeszcze smaczne jedzenie, czosnek i witaminy. Zacząłem wypełniać dokumenty niezbędne do zawarcia umowy o pracę (kwestionariusze, podatki...). "Jeśli symbole, które wpisałeś, są odpowiednie, jesteś godzien egzystować." Papierologia sprawia, że nie mam ochoty egzystować. Oddychanie 7/10 Sen 9/10 Nawodnienie 8/10 Odżywienie 8/10 Ruch 4/10 Decyzje 5/10 Sowa 22.06.2025
powrót