27:00 Chłodno, deszczowo. Rano powoziłem ludzi taksówką. Potem szkoła. Zrobiłem około godzinny wykład o wskaźnikach. Pod koniec tego wykładu jeden z ludzi, którzy słuchali, uznał, że zacznie tłumaczyć po co właściwie są wskaźniki. Wyszedł więc przed słuchaczy, powiedział, że jest programistą pythona i również nauczycielem i zaczął tłumaczyć. Ja usiadłem i obserwowałem. Skomplikowane rzeczy zaczął rysować na tablicy, opowiadać o instagramie i jakieś funkcje nieznane wypisywać. Sala zamilkła, ja również. Po około dwóch minutach niezrozumiałego tłumaczenia przerwałem w końcu i powiedziałem mu, że to zbyt zaawansowane. To co tłumaczę to dla kompletnych nowicjuszy. Usiadł, a po paru sekundach wziął plecak i wyszedł z sali. Chciałem jeszcze go potem trochę przeprosić, ale powiedział, że nie chce teraz o tym gadać i żebym zapomniał o sprawie. Potem byłem na konferencji. Znalazłem się tam z powodu klienta w taksówce o którym już chyba pisałem. Spec od chmury i AI z małegosoftu. Kiedy zaczęli rozmawiać swobodnie o tym, że rownowartość małego mieszkania (miesięcznie) to może być za mało na wprowadzanie ich rozwiązania, poczułem się trochę... skromnie. Ludzie, którzy byli tam na sali, nie znaleźli się w niej niechcący ani przez przypadek. Decyzje niektórych z nich prawdopodobnie przemieszczają miesięcznie większe kwoty niż zarobiłem przez całe swoje życie. Zauważyłem, że są to ludzie bardzo, bardzo, konkretni. Nie rozmawiają o emocjach, o tym kto jaki jest, co kto zrobił i tak dalej. Nie zwracają zbytniej uwagi na rzeczy nieistotne. Liczy się problem, rozwiązanie, potencjalny zysk. Efektywność do bólu. Jednocześnie są specjalistami w swoich dziedzinach. Słuchanie ich, kiedy opowiadają i tłumaczą wypracowane przez siebie koncepcje reszcie słuchaczy, było dla mnie bardzo przyjemnym doświadczeniem. Ziemniaki, pierogi ruskie, ciastka, przygotowane w jakiejś bardzo dobrej kuchni. Rozmawiałem też z jakimś specem informatycznym i była to naprawdę miła rozmowa. Udzielił mi wielu wskazówek. Chyba trochę zacząłem rozumieć jak działają górne warstwy ludzkiego społeczeństwa/systemu. Zrozumiałem też skalę na jakiej operują ludzie, którzy podejmują decyzje. Dzień był bardzo dobry i bardzo długi. Nie pamiętam poranka. Oddychanie 8/10 Sen 8/10 Nawodnienie 8/10 Odżywienie 8/10 Ruch 5/10 Decyzje 8/10 Sowa 22.04.2025
powrót