09:44 Chłodno, ciemne chmury z prześwitującym niebem. Obudziłem się po ~5 godzinach snu gorący i ze spuchniętym gardłem. Czym prędzej ubrałem się i wyszedłem na balkon. Po paru minutach zrobiło się trochę lepiej. Stan podgorączkowy też minął. Wpływ na pewno miały warunki snu, ale rozważam też podłapanie jakiejś infekcji od Bazyliszka. Kaszlała przez te ostatnie dni. Jeśli nie zachoruję w przeciągu kilkunastu godzin to powinienem być w miarę bezpieczny. Dopisane kolejnego dnia. Po południu wybrałem się na spacer z fotografem ptaków. Ma bardzo fajne miejsce spacerowe. Rzeka, zarośla, góra zarośnięta drzewami. Piękne miejsce na obrzeżach Berlina. Wspólny obiad. Terapeutyczne rozmowy o przeszłości. Dobre spojrzenie w przyszłość. Trzeba było naprawić hydrauliczne sprawy. Pojechaliśmy do skelpów z takimi rzeczami, kupiliśmy, naprawiliśmy, pralka pierze. Przy okazji kupiłem filtr hepa. Planowałem przyczepić go do wiatraka, żeby powietrze było lepsze. Wrzuciłem stary film z Leo i Deppem o Gilbercie Grapie. Pamiętam, że widziałem to za młodu. Zastanawiam się jaki miał wpływ na moje pojmowanie atrakcyjności. Zauważyłem w tym filmie archetypy, które mam w głowie. Trochę to straszne. Potem sen. Bez filtra. Oddychanie 3/10 Sen 5/10 Nawodnienie 8/10 Odżywienie 8/10 Ruch 5/10 Decyzje 5/10 Sowa 20.12.2024
powrót