29:24 Ciepły dzień. Nie wyspałem się. Mam bardzo napięte miejsce na potylicy. Jest to związane w jakiś sposób z ciągłym napięciem gałek ocznych i brakiem dobrego, regeneracyjnego snu. Pranie, zakupy, smaczne jedzenie. Zupa marokańska z pobliskiego supermarketu ekler. Zacząłem czytać romans. Rozumiem czemu ludzie czytają, chociaż kiedyś nie byłem w stanie tego pojąć. Jest to pewna forma autoterapii i pracy nad zrozumieniem emocji (jeśli czyta się co innego niż porno). Wieczorem czyściec, dobre decyzje i zdalne wsparcie pięknej kompozytorki. Dziś, kiedy już zbliżał się ranek, usłyszałem piosenkę "Freed from desire". Nastąpiła introspekcja i uznałem, że czas wyjść. Nadal nie jestem w stanie wymyć rąk, nieważne jak długo próbuję. Utrzymuję się dzięki cierpieniu innych. Krupierzy cierpią, gracze cierpią, obsługa cierpi. Kiedy wchodzę do sali w której gram, mam wrażenie, że znalazłem się we fragmencie obrazu Hieronimusa Boscha. Typowy pokerroom Bosch - Ogród rozkoszy ziemskich Przed snem zakryłem okno kocem termicznym, który kupiłem wcześniej w aptece. Mam nadzieję, że będzie dobrze chronił przed dziennym światłem i w końcu się wyśpię. Statystyki: +8/20 Oddychanie 8/10 Sen 5/10 Nawodnienie 7/10 Odżywienie 7/10 Ruch 4/10 Decyzje 4/10 Sowa 20.09.2025
powrót