23:59
Ciepło i spokojnie.
Sola, czyli krnąbrna dziewczynka, przypomniała mi o tym, że chciałaby pograć w grę. Zgodnie z danym słowem przyniosłem laptop i pozwoliłem jej pograć, ale mówiła, że trzeba wyłączyć dźwięk. Wydało mi się to podejrzane. Okazało się, że rodzice nie pozwalają jej grać w gry. Starszy brat tak powiedział. Porozmawiałem potem z jej mamą, której badziej zależało, żeby nie były to jakieś głupoty. W logiczne i różne takie może grać.
Pograła w kilka gier, poszła do szkoły muzycznej, a wieczorem rozpaczała, że musi napisać coś o jeżach do szkoły. Łączyłem się z nię w bólu, bo był to dokładnie ten sam problem, który ja miałem wiele lat temu. Trzeba było napisać jakieś głupoty, a ja nie wiedziałem co.
Opowiedziałem jej trochę rzeczy o jeżach, uspokoiła się i z zapałem podeszła do dalszej pracy. Starała się to zrobić dobrze i co jakiś czas pytała jak prawidłowo pisać różne polskie słowa. Była zadowolona ze swojej pracy.
Trochę współczuję, że warunki w których te dzieciaki żyją nie sprzyjają nauce i spokojnemu rozwiązywaniu problemów. Bałagan i biegające rodzeństwo utrudniają dużo więcej niż odrabianie pracy domowej.
Wieczorem zajechałem do marketu i kupiłem ziemniaki, bo wszystkie już zjadłem. Kupiłem też nowe spodnie. Nie pamiętam ile już lat nie kupowałem spodni i ciuchów w ogóle. Więcej niż 4, jeśli nie liczyć kilku koszulek i skarpet.
Nocą porozmawiałem z robakami. Dowiedziałem się, że jeden ma urodziny i zrobiliśmy konferencję trzyosobową. Zachodzą w ich życiach różne zmiany. Wiele wskazuje, że na lepsze.
Oddychanie 8/10
Sen 7/10
Nawodnienie 7/10
Odżywienie 8/10
Ruch 4/10
Decyzje 4/10
Sowa
19.09.2024