12:11 Postanowiłem znowu dowiedzieć się czegoś na temat calculusu(calculusa?). Rachunek różniczkowy, albo analiza matematyczna. Generalizując: jak policzyć pole pod falowanym wykresem. Są ludzie, którzy chcę coś zrobić, ale nie do końca chcą się do tego zabierać. U mnie to coś to nauka matematyki. Matematyka jest logiczna, elegancka i ma piękne kształty. Ma w sobie też trochę szaleństwa i chaosu, ale to z braku zrozumienia. Wymaga cierpliwości, staranności i dyscypliny, aby ją zrozumieć. Kiedy już to nastąpi, nie będzie robić NIC. Chyba, że się ją ładnie poprosi i powie w czym może pomóc. Będzie wtedy pomnażać korzyści, odejmować problemy i dzielić pracę. Z radością i nic nie chcąc w zamian. Zamiast uczyć się calculusa(calculusu?), postanowiłem pouczyć się O calculusie. Infinite powers: how calculus reveals the secrets of the universe. Przeczytałem w tej książce o tym jak Archimedes opracował metodę pomiaru powierzchni pod parabolą. Napisał do Eratostenesa, swojego kolegi. Eratostenes też lubił matematykę. W wolnych chwilach zajmował się obliczaniem obwodu kuli ziemskiej i czytaniem Homera. Był bibliotekarzem w Aleksandrii jakies 2500 lat temu. Był też jednym z niewielu ludzi, którzy mogli zrozumieć, jakie dzieło trzymają przed sobą. Archimedes przeczuwał, że matematyka nie jest jeszcze gotowa na takie odkrycie. Podzielił się z kolegą swoją metodą i miał nadzieję, że przetrwa w bibliotece i przyda się przyszłym pokoleniom. Niestety, przeliczył się Biblioteka w Aleksandrii została zniszczona, metoda zaginęła. Ani jeden manuskrypt nie przetrwał średniowiecza. Ktoś jednak w X wieku znalazł jakiś papier, starł grecki tekst i napisał na nim łacińskie modlitwy. Na starym papierze znajdowała się kopia zapisków Archimedesa. Tekst oraz metodę udało się odtworzyć w 1899 roku. Calculus już od jakichś 200 lat był odkryty przez Newtona i Leibnitza, więc nie przydało się to aż tak, jak chciałby Archimedes. Szkoda. Archimedes był jednym z przewodników ludzkości, jak Ramanujan. Dużo bardziej go szanuję od dziś, chociaż miał swoje minusy. Nie okazuję zbyt wielu emocji, ale jest we mnie nieskrywana nienawiść do ludzi niszczących biblioteki. Mam nadzieję, że będą cierpieć całe życie przez swoją ignorancję, a jeśli się odrodzą, będą lubili czytać i przez całe następne życie ludzie będą od nich pożyczać książki (i nie oddawać)! Mam też nadzieję, że nie zniszczę niechcący żadnej biblioteki. Oddychanie 8/10 Sen 5/10 - niewystarczająco po pracy Nawodnienie 9/10 Odżywienie 8/10 Ruch 5/10 Sowa 19.04.2024
powrót