23:36
Słonecznie i chłodno.
Usta już prawie nie pieką i prawie zagojone. Lekka chrypka.
Spałem niecałe 6 godzin, bo trzeba było auto oddać do wypożyczalni. Jeszcze umyć, odkurzyć i zatankować.
Zajęło mi to więcej czasu niż sądziłem. Wróciłem późnym popołudniem do swojego nowego pokoju i zacząłem się powoli rozpakowywać.
Gorąca kąpiel w nowej wannie. W końcu znów mam wannę!
Czytanie internetu i słowoku z kompozytorką.
Poszedłem wieczorem na spacer do sklepu i poznawałem lokalną topografię.
Oddychanie 7/10
Sen 5/10
Nawodnienie 8/10
Odżywienie 8/10
Ruch 4/10
Decyzje 6/10
Sowa
19.03.2025