Pisane kolejnego dnia.
Ciepło.
Zaakaceptowałem stanowisko audytora.
Potem wypożyczyłem taksówkę, najadłem się smacznych rzeczy i...
Zadzwonił wierny druh i kompan.
Chciał mnie skontaktować z siostrą, która niedługo wychodzi za mąż i mnie zaprasza.
Dziwne, że dowiedziałem się o tym kilka godzin PO zaakceptowaniu mojego przyszłego stanowiska. Okazało się, że nie mógł się dodzwonić od miesiąca, a ja nie otrzymałem żadnych powiadomień.
Pogadałem z siostrą, obgadaliśmy co i jak i wróciłem do marnowania czasu przy komputerze.
Wieczorem kilka godzin jazdy.
Kobieta zamówiła ubera na dworzec, usunęła aplikację, a potem panikowała, że nie ma kodu i nie zdąży na autobus. Wydała się fajną osobą, chociaż trochę roztrzepaną.
Po 10 minutach walki z aplikacją zamówienie zostało anulowane i pojechaliśmy.
Statystyki mi zepsuła, kurde.
Sucho w nosie i gardle od samochodowej klimatyzacji.
Oddychanie 7/10
Sen 8/10
Nawodnienie 8/10
Odżywienie 8/10
Ruch 4/10
Decyzje 6/10
Sowa
18.06.2025