27:46 Zimno i mokro. Obudziłem się około południa w niedobrym stanie. Wczorajsza praca wywołała trochę zakwasów, na to byłem przygotowany. Bolała do tego głowa i miałem chyba stan podgorączkowy. Około 15:00 poszedłem po zakupy, zjadłem tortillę z frytkami i tylko mi się pogorszyło. Organizm dawała do zrozumienia, że w żołądku dzieją się niedobre rzeczy. Próbowałem zasnąć, ale objawy się stopniowo pogarszały. W końcu o jakiejś 23:00 zwymiotowałem, ból głowy się zmniejszył i próbowałem spać. Około 3:00 wstałem zjeść zupę pomidorową z bułeczkami i zebrać siły na kolejny dzień. Czeka mnie dalsza część naprawy budy i nocny wyjazd do niderlandów. Oddychanie 8/10 Sen 7/10 Nawodnienie 6/10 Odżywienie 4/10 Ruch 3/10 Decyzje 5/10 Sowa 15.12.2024
powrót