22:44
Ciepły dzień.
Czułem się prawie dobrze. Rano gardło jeszcze doskwierało, ale kiedy wypiłem kubeczek kawy z miodem i propolisem polepszyło się.
Dzień pełen relaksu. W pokoju czasem bywa jakiś subtelny zapach i nadal nie mogłem zlokalizować źródła. Kiedy czasem go poczuję, obwąchuję stolik, komputer, wszystkie kąty i siebie, a nie wiem skąd pochodzi. Bardzo mnie frustruje ta niewiedza.
W ciągu dnia telefon zapiszczał jakimś dziwnym sygnałem. Leżał na słońcu i stał się zbyt gorący, aby go trzymać w ręku. Czarny kolor pokrowca w tym pomógł. Okazało się, że sygnał to ostrzeżenie przed zbyt wysoką tempraturą. Na szczęście odłożenie w cień rozwiązało problem. Żadnych problemów w działaniu nie zaobserwowałem.
Wieczorem spacer z Pikselem, rozmowa z piękną kompozytorką, a potem śliwki i winogrona. W pokoju jest trochę muszek owocówek, bo owoce leżą ~dwa dni.
Podejrzany zapach to nie zapach owoców.
Oddychanie 6/10
Sen 7/10
Nawodnienie 8/10
Odżywienie 7/10
Ruch 4/10
Decyzje 3/10
Sowa
15.09.2024