24:49 Ciepło. Słońce i chmury. Robak przyjechał rano. Śniadanie, a potem długi spacer w parku i zbyt droga czekolada + kawa w wedlu. Odkryłem też miejsce do ćwiczenia na świeżym powietrzu, które jest do mnie dostosowane. Potem trochę odpoczynku. Niestety, robak nie dotarł na samolot. Kolejny już raz. Wywołało to niedobre myśli. Rozumiem te niedobre myśli, sam je miewam. Trochę wiem jak radzić sobie ze swoimi myślami, więc pomogłem robakowi i po kilku godzinach zrobiło się już lepiej. Teraz wraca w znane otoczenie, chociaż trochę szkodliwe. Mam wrażenie, że wśród tych niefajnych wydarzeń, stało się coś dobrego, ale jeszcze nie do końca wiem co. Zjedliśmy też pizzę, która była w sumie smaczna, ale bez szału. Oddychanie 8/10 Sen 7/10 Nawodnienie 8/10 Odżywienie 7/10 Ruch 6/10 Decyzje 5/10 Sowa 15.04.2025
powrót