27:41 Pochmurno i trochę chłodno. Dziś 3.14 - dzień pi. Obudziło mnie pukanie Soli. Chciała coś razem porobić, więc porobiliśmy i zjedliśmy musli. Potem trochę pomogłem młodej filozofce z jej szkolnym zadaniem, bo pojawiają się problemy. Potem zaprowadziłem Miszę, jej brata, do kociej właścicielki, żeby miał kto karmić koty, kiedy mnie nie będzie. Zahaczyłem o karcianą piwnicę i się przywitałem z dawno nie widzianymi ludźmi, a potem na basen i saunę. Na basenie spotkałem kolejnych ludzi, których już sporo czasu nie widziałem. Potem poszedłem do spożywczego, a tam jeszcze więcej ludzi, których dawno nie widziałem! Odnoszę wrażenie, że z jakiegoś powodu spotykałem ich przed wyjazdem. Jakby miasto machało mi na pożegnanie. To miłe. Chciałbym odmachać, ale nie wiem jak. Jeśli człowiek jest świadomym stworzeniem zbudowanym z wielu autonomicznych bytów, może miasto też jest takim stworzeniem? Oddychanie 7/10 Sen 8/10 Nawodnienie 7/10 Odżywienie 7/10 Ruch 6/10 Decyzje 5/10 Sowa 14.03.2025
powrót