28:02 Chłodno, pochmurno, mało wiatru. Najadłem się pizzy, porobiłem trochę elektroniki z Solą, nakarmiłem koty, zrobiłem zakupy. Potem zupa pomidorowa + chleb złożony w większości z ziaren + ser pleśniowy. Podczas wieczornego spaceru po zakupy spotkałem dawno niewidzianego znajomego. Akurat przyjechał zza granicy i szedł do domu. Pogadaliśmy trochę, ochrzaniłem go, że się do mnie nie odzywał, kiedy był na miejscu i dogadaliśmy się na jutro. Jest to człowiek co do którego mam mieszane uczucia. Z jednej strony - jest prostym i pomocnym człowiekiem. Z drugiej - kiedy na horyzoncie pojawi się ładna dziewczyna to nic do niego nie dociera. Trzeba więc na niego trochę uważać. Porozmawiałem z robakami przez internet. Wieczorem dużo matematyki. Dzisiaj statystyka. Lubię statystykę. Jest trochę śmieszna, bo udziela niejasnych odpowiedzi na niejasne pytania. "Czy ten lek jest bezpieczny?" "W 95% przypadków tak." "No dobrze, ale czy dla mnie jest bezpieczny?" "Nie wiadomo." Jest też trochę straszna, bo może prowadzić do logicznych (pozornie) wniosków, które są całkiem błędne. "Większość ludzi, którzy są dobrymi pływakami, potrafi bardzo dobrze wstrzymywać oddech. Wniosek - jeśli nauczysz się dobrze wstrzymywać oddech, będziesz dobrym pływakiem." Politycy i inne gadające głowy wykorzystują to do strasznej manipulacji opinią publiczną, ale pewnie ponad połowa ludzi nie wie nawet, gdzie są wprowadzani w błąd. Oddychanie 8/10 Sen 7/10 Nawodnienie 8/10 Odżywienie 8/10 Ruch 6/10 Decyzje 7/10 Sowa 13.11.2024
powrót