26:47 Chłodno, lekkie zachmurzenie. Pobudka, kąpiel, śniadanie. Pierwszy dzień dziwnej szkoły. Dotarłem jakoś po 11, dostałem kartę dostępu, pokręciłem się po dostępnym mi piętrze. Około 12:00 było krótkie oprowadzenie i wytłumaczenie co jest gdzie. Potem zasiadłem do rozwiązywania komputerowych zagadek. Tak minęło mi kolejne 8 godzin. Na tle innych uczestników wypadam chyba nieźle, ale wielu rzeczy się douczam w trakcie. Dzielę się wiedzą i wskazówkami, tłumaczę pewne rzeczy, pokazuję dobre materiały. Wiem jak to wygląda z perspektywy świeżaka, a niektórzy kandydaci nie mieli nawet żadnej styczności z linią komend. W ich oczach widzę trwogę i brak nadziei. Daję im parę wskazówek, cośtam wytłumaczę i wracam do swoich spraw. Przynosi to efekty, bo w ciągu dnia widać już postępy. Część wpisuje rzeczy skopiowane z internetu lub AI, ale najczęściej nie mają pojęcia co właściwie robią. Burzę ich nadzieję na to, że dadzą radę coś zrobić bez zrozumienia i wskazuję rzetelne źródła. Poznałem też jednego całkiem zaawansowanego człowieka. Wypatrzyłem parę rzeczy, podzieliłem się spostrzeżeniami, podziękował. Poszedłem do sklepu, więc postanowił przejść się ze mną chwilę i pogadać o tym i owym. Myślę, że wkrótce będziemy się przerzucać spostrzeżeniami i obu nam będzie pracowało się dużo, dużo łatwiej. Bedąc w tamtym miejscu wydaje mi się, że trafiłem na swoją grupę ludzi. Wieczorem jeszcze pojeździłem taksówką, porozmawiałem z pasażerami i dostałem ogromną ilość napiwków. Jestem wdzięczny za dzisiejszy dzień. Oddychanie 8/10 Sen 7/10 Nawodnienie 8/10 Odżywienie 8/10 Ruch 4/10 Decyzje 7/10 Sowa 12.04.2025
powrót