28:35
Jesiennie. Lekka mżawka.
Kupiłem klej, żeby móc zamontować kabel do internetu. Trzeba przymocować go pod drzwiami wejściowymi, właściciel obawia się, że cośtam zniszczę, więc powiedziałem, że nie będę nic wiercił ani gwoździ wbijał. Stary próg, stary parkiet, szczelina akurat, żeby kabel się zmieścił. Klej elastyczny naprostszym rozwiązaniem.
Kupiłem jeszcze kołdrę i pościel. Jutro wypiorę.
Praca. Trochę porobiłem rzeczy, pograłem w trochę gier z ludźmi. W trakcie pracy dwa razy poleciała mi krew z nosa. Czas zrezygnować z mlecznych produktów.
Na obiad smaczna zupa, ziemniaki i kapusta kiszona.
Po pracy czyściec.
Znów popełniłem błąd, który popełniałem już kilkukrotnie - miałem w grze zbyt dużo żetonów. Skutek był taki, że moje fundusze skurczyły się na tyle, że dalsze granie stało się zbyt ryzykowne.
Straciłem około 8 dziennych wypłat, podziękowałem za grę i wstałem od stolika.
Pozytywna strona taka, że wracając do mieszkania pomyślałem sobie: "Teraz mam do robienia już tylko pracę i szkołę, więc przez najbliższe kilkanaście dni będę mógł spokojnie żyć jak automat". Napełniło mnie to spokojem, wizją ukończonych projektów i zdanych egzaminów. W końcu zapowiada się trochę odpoczynku.
Oddychanie 8/10
Sen 7/10
Nawodnienie 8/10
Odżywienie 8/10
Ruch 4/10
Decyzje 6/10
Finanse: 3/80
Szkoła: 25% 10dni
Sowa
10.10.2025