20:45, pisane 10.04.2024 Wczoraj był dobry dzień. Rozmawiałem, brałem i dawałem myśli. Dużo chodzenia i dużo rozmawiania. Rzeczy związane z dziećmi, rodziną, uzależnieniami, polityką i całą resztą. Nie wiem jak bardzo jestem pomocny, po prostu mam inne spojrzenie, czasem takie samo. Starałem się nie szkodzić i rozważać. Za dużo, by opisać. Zauważam powtarzające się kilka/kilkanaście różnorodności w ludziach. Ilość kombinacji jest ograniczona. Na ich podstawie można określić wiele. Nie wiem jeszcze jak ponazywać różne zakresy. Jeden z nich to wrażliwość układu nerwowego na bodźce. Może jest to wrażliwość określonych zmysłow? Człowiek odbiera świat za pomocą pięciu zmysłów, ich działanie na pewno ma wpływ na myślenie i ocenę rzeczywistości. Czy zaburzenia określonego zmysłu wywołują podobne zmiany w zachowaniu/myśleniu? Inny to panowanie nad emocjami. Emocje są wywołane stanem hormonalnym, więc można by to zredukować do równowagi hormonalnej? Może jest to intensywność pracy określonych gruczołów dokrewnych? Jest jeszcze wpływ otoczenia na rozwój. Określone lekcje mogą korygować/wywoływać zaburzenia dwóch poprzednich. Pamięć komórkowa? Wychowanie? Bardzo ważne wydarzenie - byłem w klasztorze kamedułów. Kiedy wszedłem do eremu, poczułem się tam bardzo, bardzo dobrze. Chętnie bym tam został dłużej. Erem to było miejsce w klasztorze, gdzie mnich wchodził, ale wychodził bardzo, bardzo rzadko. Na msze i inne takie. Żadnego kontaktu z osobami postronnymi, czasem w ogóle z nikim. Milczenie, modlitwa i praca. Nie mogę jeszcze ocenić użyteczności eremów, bo za mało wiem, ale zacząłem się trochę dowiadywać. Zdjęcia i więcej wiedzy wrzucę kiedy indziej. Oddychanie 9/10 Sen 9/10 Nawodnienie 9/10 Odżywienie 9/10 Ruch 7/10 - długi spacer, za długi, około 17km, ciało chyba przemęczone Sowa 10.04.2024
powrót