28:41 Zimno i ślisko. Trochę posprzątałem, trochę uporządkowałem rzeczy w komputerze, trochę ponicnierobiłem. Wieczorem zrobiłem smażony chleb w jajku, bo Sola wyciągnęła mnie z pokoju i chciała coś wspólnie pojeść. Zrobiliśmy dwie wersje - słodkie i słone. Kiedy już się chowałem do pokoju, Sola chciała dostać ode mnie trochę witamin. Dałem jej b12 do possania, ale chciała jeszcze inne. Położyła się na na podłogę i zaczęła prosić "błagam, błagam", jakby miała umierać. Minęło kilka minut i dźwięki nadchodzących rodziców szybko postawiły ją na nogi. Koniec końców dałem jej trzy tabletki z suplementami, żeby trochę łatwiej jej się zdrowiało, bo nadal kaszle. Wieczorny spacer po lesie i nad jeziorem. Oddychanie 8/10 Sen 7/10 Nawodnienie 7/10 Odżywienie 7/10 Ruch 6/10 Decyzje 5/10 Sowa 09.01.2025
powrót