Pisane dwa dni później. Chłodno, trochę zachmurzenie. Wstałem późno. Wieczorem pojechałem z wspólnikiem oglądnąć prace do wykonania. Trzeba było oglądnąć dom i rzeczy do zrobienia, a potem zastanowić się nad wyceną. Jego samochód się zepsuł, więc pomyślałem, że skoro jestem taksówkarzem to i kumpla mogę zawieźć. Kumpel jest pasażerem typu: "Tu skręć, tu uważaj. Zielone, jedziemy. Aaaa, widzisz, mówiłem." Robił to w drodze, a potem w trakcie podróży powrotnej. W pewnym momencie straciłem cierpliwość i udzieliłem mu spojrzenia ostrzegawczego. Zrozumiał, trochę się zmieszał i uspokoił. Nie rozmawialiśmy już dalej o tym. Wieczorem chciałem jeszcze pojeździć, ale byłem zmęczony i uznałem, że wolę się wyspać. Oddychanie 8/10 Sen 6/10 Nawodnienie 7/10 Odżywienie 6/10 Ruch 4/10 Decyzje 4/10 Sowa 08.04.2025
powrót