24:29 Chłodno. Dzieciaki chorują. Kocia właścicielka jutro jedzie za granicę, więc znowu będę dawał im jeść. 4 dzieciaków kaszle. Trochę to już trwa. Poczułem, że mój dobrostan jest zagrożony i postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce. Kupiłem magnez, cynk i witaminę D, podzieliłem się z nimi, napoiłem jeszcze mlekiem z miodem i czosnkiem. Mam na jutro przygotowany jeszcze imbir i cytryny. Wygląda na to, że rodzice zostawiają wszytko w rękach siły wyższej. Czy znaczy to, że ja jestem tą siłą wyższą? Czy może to siła wyższa zmusza mnie do tego? Nie wiem. Przyjechał zagraniczny znajomy, pojeździliśmy samochodem godzinę czy dwie, odwiedziliśmy parę miejsc. Rozmowy o wszystkim i o niczym. Wieczorem układanie słów z kompozytorką. Kompozytorka lubi wymyślać słowa. Udzieliło się to też i mi. Wymyślanie słów jest bardzo dziwną czynnością i mózg zaczął mi inaczej działać. Nie jest to do końca przyjemne uczucie. Nieprzyjemne też nie... Młaskość. Oddychanie 8/10 Sen 7/10 Nawodnienie 7/10 Odżywienie 6/10 Ruch 5/10 Decyzje 5/10 Sowa 08.01.2025
powrót