25:03 Jesiennie. Rano wybrałem się w podróż po nowe ubezpieczenie. Niedawno kupiłem ubezpieczenie do szkoły, teraz jeszcze właściciel lokalu chce kolejnego. Gdybym nie przeczytał dokładnie dokumentu przed podpisaniem, kupiłym zupełnie inną polisę niż chciałem. I na dodatek musiałbym kupić jeszcze tą, której faktycznie potrzebowałem. Zauważyłem, skomentowałem, i nie chciałem złożyć podpisu pod błędnym dokumentem. Agent ubezpieczeniowy był zaskoczony i zakłopotany całą sprawą. Trochę go zdołowało to, że nie chciałem podpisać tego co mi wydrukował. Nie lubię podpisywać. Ale nakłoniłem go, żeby on też się podpisał. Żeby udokumentował, że się pomylił, a ja nie mam żadnej dodatkowej polisy. Też trochę nie chciał. W końcu podpisaliśmy się obaj, otrzymałem drugi, poprawiony papier i poszedłem sobie. Nie zjadłem w pracy zupy dyniowej, bo już była zjedzona. Zamiast tego zjadłem warzywną lasagne, a po powrocie do domu placki ziemniaczane z sosem pieczarkowym. Oddychanie 8/10 Sen 8/10 Nawodnienie 8/10 Odżywienie 7/10 Ruch 4/10 Decyzje 5/10 Finanse: 11/80 Szkoła: 25% 13dni Sowa 07.10.2025
powrót