27:28
Odwilż. Dalej mokro.
Zrobiłem zakupy, spotkałem wiernego kompana za sklepową ladą.
Na zakupach spotkałem kilku znajomych ludzi. Dwóch pamiętam z dawnych lat. Nie wyglądali dobrze. Pamiętam ich dlatego, że wyrządzili mi kiedyś trochę krzywdy.
Spotkałem też paru innych, mających raczej pozytywny wpływ na moje życie. Jeden nawet oddał mi zapomniany dług sprzed kilku lat.
Wymieniłem żarówki na korytarzu.
Sola dała mi wczoraj 2zł na zakup oliwek. Dąsała się dziś trochę, więc spytałem, czy się obraziła, a jeśli tak - dlaczego?
Odpowiedziała, że dlatego, że nie kupiłem jej oliwek.
Opisałem jak wyglądało moje wyjście do sklepu, a potem jeszcze spytałem czy teraz będzie się obrażała za każdym razem, kiedy zrobię inaczej niż ona chce.
Pomyślała i chyba jej przeszło, bo zapukała wieczorem. Oliwek nadal nie kupiłem. Uczyłem średniego robaka fizyki przez internet i straciłem poczucie czasu, ale Sola była wyrozumiała.
Zjadła kanapkę z miodem i dałem jej dwie tabletki z witaminami, bo choruje od kilku dni. Kaszle i słabo wygląda.
Sola jest osobą dość emocjonalną i kiedy kogoś lubi, to na 100%, a kiedy nie lubi, to też na 100%. Ostatnio coś źle narobiła i posmutniała, że jej nie lubię.
Tłumaczę w takich chwilach, że lubię ją dużo (pokazuję rękami), a nie lubię tylko trochę (pokazuję palcami), kiedy rozrabia. I nawet jak jest trochę nie lubienia, to i tak jest dużo więcej lubienia. Jest to dla niej zupełnie obce podejście i jest nim za każdym razem zaciekawiona.
Spacer z psem, trochę ruchu.
Wieczorem sajgonki na kolację i melissa na dobry sen.
Oddychanie 8/10
Sen 8/10
Nawodnienie 8/10
Odżywienie 8/10
Ruch 5/10
Decyzje 4/10
Sowa
07.01.2025