Pisane dwa dni później. Pracowniczych przygód ciąg dalszy. Mamy w biurze krzesła. Jedno z nich skrzypi i jest trochę zepsute. Krzesła trochę wędrują, ale mi jakimś trafem to właśnie zaczęło przypadać. Przychodzę więc wcześniej na swoją zmianę i biorę lepsze krzesło. Dla pewności ustaliłem to ze starszym stopniem, żeby nie było problemów. Problem był, bo polityk miał gorsze krzesło. Podmienił je komuś obok. Ktoś obok uznał, że tak to nie będzie i "oddawaj krzesło". Więc polityk zwrócił się w moim kierunku, że ja mam jego krzesło, bo on swoje krzesło oznaczył. Ja na to, że jak chce to idziemy do starszyzny i niech oni rozwiązują ten problem. Nie chciał, ale chciał, żebym jednak oddał mu to krzesło. Skończyło się na tym, że powiedział, że mu ukradłem, a jeden z ludzi oddał mu swoje, bo nie lubi konfliktów. Oddychanie 8/10 Sen 8/10 Nawodnienie 6/10 Odżywienie 7/10 Ruch 4/10 Decyzje 6/10 Finanse: 2/80 Szkoła: 0% 58 dni Sowa 06.11.2025
powrót