23:37
Ciepły dzień, trochę chłodny wieczór.
Relaks.
Poskładałem pranie, uprzątnąłem trochę pokój, poszedłem na spacer i ćwiczenia.
Podczas ćwiczeń poczułem lekkie kłucie z lewej strony klatki piersiowej, ale nie dostałem zawału.
Potem kupiłem największą pizzę, zapukałem do białorusina z pokoju obok i rozmawialiśmy o technologii, społeczeństwie i wszystkim po trochu. Chciałby żyć dobrze i godnie i próbował zmieniać świat. Teraz jest już trochę rozczarowany tym, jak ludzie traktują go, oraz siebie nawzajem.
Człowiek ten, w zamian za poświęcenie i ciężką pracę, otrzymuje jeszcze więcej wymagań i pracy. I złe słowa od coraz bardziej chciwych zwierzchników.
Czy to wina mojego kraju, że tak się dzieje? Czy to wina tego człowieka, że na to pozwala? Może po prostu taki jest naturalny porządek rzeczy: młody idealista zmienia się w cynicznego specjalistę.
Do czyśćca nie poszedłem, bo niedziela.
Statystyki pokerowe: +3.6/3
Oddychanie 8/10
Sen 7/10
Nawodnienie 7/10
Odżywienie 8/10
Ruch 6/10
Decyzje 6/10
Sowa
03.08.2025