10:33
Jest taki program, który nazywa się SSH. Secure shell.
Służy do bezpiecznej komunikacji pomiędzy dwoma komputerami.
Komputery szyfrują dane, przesyłają je między sobą, potem odszyfrowują i czytają.
Szyfrowanie jest trudne.
Problem jest taki, że każdy chce mieć bezpieczną komunikację, ale tylko dla siebie.
Państwa, firmy i osoby prywatne próbują podsłuchiwać innych, zakładać pluskwy itp. itd.
"To dla naszego bezpieczeństwa", "To, żeby chronić dzieci", "To, żeby łapać przestępców"...
Różne kraje na różne sposoby starają się blokować lub ograniczać szyfrowanie.
Podobnie jest tutaj.
SSH jest otwartym oprogramowaniem - jeśli znasz magiczny język, możesz zrozumieć co się dzieje i jak to działa. Jest też darmowe, ciągle ulepszane i ogólnie ludzie lubią tego używać. Duża część internetu działa dzięki temu. Gdyby ktoś złamał to zabezpieczenie, mógłby nastąpić kilkutygodniowy chaos.
Zaleta jest taka, że każdy ma dostęp do komunikacji, której się nie da odszyfrować.
Wada jest taka, że każdy ma dostęp do komunikacji, której się nie da odszyfrować.
Ludzie korzystają z SSH i nie wiemy co piszą. A co, jeśli to nasi wrogowie planują jak nas się pozbyć?
No ale my też korzystamy i planujemy.
Tak, ale my jesteśmy "ci dobrzy". Oni na pewno złe rzeczy tam robią. Trzeba to skończyć.
No dobra, więc co zrobić?
Trzeba w programie umieścić taki mały, niezauważalny fragment kodu, który nam (i tylko nam) pozwoli złamać zabezpieczenia.
No ale program ten jest ciągle pilnowany przez wiele osób po wszystkich stronach barykady.
Więc zamiast samego programu, zmieńmy coś, co się z nim łączy.
Ale to będzie długo trwało i nawet nie złamie samego SSH.
To nic, możemy poświęcić lata pracy i milion pieniędzy. Gra jest warta świeczki, dużo osób tego używa.
Ech, no dobra.
"I wszystko by się udało, gdyby nie te wścibskie dzieciaki!"
AndresFreunTec zauważył, że jego nietypowa baza danych działa jakoś wolniej.
Sprawdzał, czy najnowsze aktualizacje czegoś nie zepsuły...
No i zauważył ten podejrzany fragment kodu i zmarnował lata cudzej pracy.
Aktualizacje były jeszcze we wczesnej, testowej fazie, więc niebezpieczeństwo zostało wykryte i zniwelowane w miarę wcześnie.
Przygotowania musiały trwać lata i można je prześledzić do 2021 roku.
ALE!
Mało kto porusza temat, że ludzie, którzy pozwolili, aby to się zaszło, zostali jakoś "przekonani".
Nie wiem jak, więc zacytuję Mittnicka: "Łamałem ludzi, nie hasła".
Powietrze 8/10 - sahara pyli
Sen 8/10
Nawodnienie 7/10 - do południa ok, potem też
Jedzenie 7/10
Ruch 5/10 - 6km
Sowa
01.04.2024